Gra RPG wielu fandomów
Miejsce na spacery, kąpiele w jeziorze i chwilę oddechu świeżym powietrzem.
Offline
Shira zbiegła lekko ze schodków i ruszyła ścieżką na błonia. Pod pacha niosła opasły tom, a dłoni trzymała jabłko. Dzień chylił się ku końcowi, a słońce leniwie i powoli chowało się za horyzont, zaszczycając uczniów ostatnimi promieniami. Dziewczyna ruszyła w kierunku dużego dębu i usiadła w jego cieniu, opierając się o gruby pień. Otworzyła książkę mniej więcej po środku i zatopiła się w lekturze, pogryzając od czasu do czasu jabłko.
Offline
Lucasowi nudziło się w pokoju wspólnym puchonów. Nie lubił swoich znajomych z domu. Czuł, że tam nie pasował, ale tiara przydziału podobno była nieomylna, więc nie miał po co się sprzeciwiać. Właśnie dlatego tak często spacerował. Lubił to. Nagle zobaczył jakąś dziewczynę pod drzewem. Była całkiem ładna, a że tak bardzo mu się nudziło, postanowił do niej zagadać Poszedł do drzewa i oparł się o pień.
- Co czytasz?
Offline
Drgnęła lekko i podniosła oczy znad książki. Zobaczyła nawet przystojnego chłopaka, które mignął jej raz czy dwa w tłumie uczniów. Uśmiechnęła się i zerknęła na okładke.
- Quidditch przez wieki - odpowiedziała. - Tyle razy to czytałam i przeglądałam, że okładka zaczyna sie odrywać.
Ostatnio edytowany przez Shira (2013-08-27 18:08:49)
Offline
- O, takie maleństwo gra w Quidditcha? - zaśmiał się.
Offline
- We własnej osobie, jestem Lucas Green - przedstawił się i podciągnął jej dłoń lekko do góry, po czym musnął ją ustami. - A ty, śliczne, sportowe maleństwo?
Offline
- Na jakiej pozycji grasz? - uśmiechnął się. - Może powinienem kojarzyć cię z boiska.
Offline
- Obrońca. Zawsze uważałem, że dziewczyny nie nadają się do tego sportu - przyznał z rozbawieniem, siadając obok niej.
Offline
Uśmiechnęła sie.
- Nie jesteś jedyny, ale w drużynie ravenclawu jest po równo dziewcząt i chłopców i nie powiedziałabym, że dziewczyny nie dorównują chłopakom. Niektóre są nawet lepsze - przekrzywiła głowę, a rudy kosmyk spadł jej na policzek.
Offline
- Na przykład ty, co? - zaśmiał się i odarnął jej włosy za ucho.
Offline
- Ostatnim, a ty? - spytał z uśmiechem.
Offline